CBA wobec zagrożeń korupcyjnych pracowników sądownictwa powszechnego

Zbliża się Międzynarodowy Dzień Przeciwdziałania Korupcji, który obchodzimy każdego roku w dniu 9 grudnia – ten fakt zainspirował nas do przedstawienia aktualnej sytuacji pracowników sądownictwa w tym temacie. W związku z tym, że niezmiernie ważna kwestia zagrożeń korupcyjnych była dotychczas zupełnie pomijana w dyskusji o sytuacji pracowników sądownictwa powszechnego – organizacja związkowa w dniu 20 czerwca 2014r. skierowała do Szefa CBA pana Pawła Wojtunika wniosek o zajęcie przez Centralne Biuro Antykorupcyjne stanowiska w przedmiocie przyczyn zagrożeń korupcyjnych dla pracowników sądownictwa powszechnego, a także wskazania możliwości ich wyeliminowania i zapobiegania takim niebezpieczeństwom

Gdy brak etatu, sąd ratuje się pracą tymczasową

Coraz częściej czynności służbowe wykonują ludzie z agencji pracy a nie urzędnicy. Zyskują nieograniczony dostęp do akt i poufnych informacji. Koordynatorzy prawni zatrudniani przez agencje pracy tymczasowej, nieodpłatni stażyści po ukończonych studiach prawniczych (wolontariat) albo absolwenci prawa na umowach-zleceniach – tak prezesi sądów rejonowych w największych miastach radzą sobie z brakiem rąk do pracy. Blisko 600 pracowników tymczasowych pracuje w sądach apelacji warszawskiej, kilkudziesięciu – krakowskiej. Podobnie jest w innych większych miastach. Potwierdza to wiceminister Wojciech Hajduk. – Nawet jeśli gdzieś brakuje pracowników, nie ma mowy o nowych etatach. Jesteśmy związani budżetem, na dodatkowe stanowiska nie możemy

Urzędnik sądowy ma gorzej niż niewolnik z call center

autor: Mira Suchodolska Stres, kilku szefów jednocześnie i niskie płace. Urzędnik sądowy ma gorzej niż niewolnik z call center – Urzędnicy sądowi są bardzo narażeni na negatywne skutki stresu. Choćby z tego powodu, że nie cieszą się takim prestiżem jak sędziowie i nie mają takiej decyzyjności. Mają za to po kilku przełożonych jednocześnie i bardzo niski poziom wsparcia społecznego z ich strony. Co jest zresztą wpisane w kulturę organizacyjną sądów, gdzie postaciami dominującymi są sędziowie – mówi psycholog Katarzyna Orlak w rozmowie z Mirą Suchodolską. Prowadzi pani badania pod hasłem „Monitoring stresu zawodowego w sądach i jego skutków

Współczesne niewolnictwo w polskim sądownictwie

autor: Mira Suchodolska Jest ich niemal trzy razy więcej niż sędziów, a bez ich wysiłków sądowniczy mechanizm nie byłby w stanie funkcjonować. To grupa pracowników źle opłacanych. I często źle traktowanych. Świątynie sprawiedliwości, w których sędziowie ubrani w majestatyczne togi celebrują misję szafarzy prawa. Misteria rozpraw, teatr bezstronności. Miejsca, w których zapadają decyzje o winie bądź niewinności, majątku lub nędzy, małżeństwie, dzieciach. O życiu człowieka. To fasada, którą widzą ludzie z zewnątrz. Faktycznie sądy są wielkimi fabrykami, w których oprócz kapłanów uświęcających w imieniu państwa wyroki krząta się armia pracowników. W 299 jednostkach roi się