Mamy w Polsce jedną wyjątkową kolędę – „Pieśń o Narodzeniu Pańskim”. Tekst autorstwa F. Karpińskiego powstał w XVIII w., a dzisiaj – powszechnie śpiewany w rytm poloneza – znany jest jako kolęda „Bóg się rodzi”. Poezja ta pokazuje całą masę sprzeczności, które zdarzyły się przy Narodzeniu Pańskim. Skoro wieczny Bóg się rodzi – to i moc może struchleć, ogień skrzepnąć, a blask pociemnieć.
Wielu z nas w tym roku doświadczyło własnej, ale smutnej kolędy. Walka w sądach i prokuraturze o przestrzeganie prawa pracy – to jedna z nich. W miejscach, do których obywatele przychodzą z nadzieją na ochronę swoich praw, nagrody stają się premiami, a premie nagrodami. Świadczenia za zwiększony okresowo zakres obowiązków – wypłacane są stale. Wiele pojęć, które wydawały się jasne – zmienia swoje znaczenia. Sądy, które mają stać na straży prawnych zasad – nie mają na własnym podwórku uregulowanych zasad wypłacania wynagrodzeń pracownikom. Świątynie sprawiedliwości stają się realnym zagrożeniem dla pracowników w związku z mobbingiem. Oj, niemało cierpiał, niemało…niejeden pracownik.
Życzymy wszystkim, aby wystarczyło nam sił, bo wymiar sprawiedliwości to my wszyscy – sędziowie, prokuratorzy, asesorzy, referendarze sądowi, asystenci sędziów, kuratorzy, specjaliści opiniodawczych zespołów sądowych specjalistów, urzędnicy, inni pracownicy oraz pracownicy Instytutu Ekspertyz Sądowych. Wszyscy zmęczeni rozmiarem sprzeczności, które zastają nas w naszych miejscach pracy każdego dnia. Życzmy sobie systemowych zmian – tych dobrych, dla całego wymiaru sprawiedliwości.
A w ten świąteczny czas odetchnijmy od pracy i myślenia od niej. Bądźmy z rodzinami, bliskimi, przyjaciółmi, bądźmy z tymi, z którymi nam dobrze. Bądźmy przede wszystkim zdrowi i nabierajmy pozytywnej energii.