28 kwietnia 2023 r. odbyło się w MS spotkanie przedstawicieli naszej organizacji związkowej z Panią Minister Frydrych i innymi przedstawicielami MS.
Na wstępie spotkania Przewodnicząca MOZ NSZZ „Solidarność” Pracowników Sądownictwa i Prokuratury (Edyta Odyjas) wręczyła Pani Minister artykuł z Tygodnika „Solidarność” (nr 16) z dnia 16 kwietnia br., aby zapoznała się z wywiadem udzielonym przez naszego przedstawiciel OZSS na temat trudności, z którymi borykają się specjaliści w swojej codziennej pracy.
Przedstawiciele specjalistów OZSS działający w MOZ NSZZ “Solidarność” Pracowników Sądownictwa i Prokuratury (Edyta Bąk i Joanna Grodzicka-Waniewska) i Przewodnicząca przypomniały o rozmowach prowadzonych na poprzednim spotkaniu, które miało miejsce w lipcu 2022 r., po którym złożone zostały przez stronę związkową postulaty propozycji zmian legislacyjnych. Pani Beata Turek, Dyrektor Departamentu Spraw Rodzinnych i Nieletnich stwierdziła, że są one nadal rozpatrywane, gdyż trwają prace nad zmianami w przepisach prawnych regulujących działanie OZSS-ów, a stronie związkowej projekt zostanie przedstawiony w odpowiednim czasie, przewidzianym przepisami prawa. Przewodnicząca MOZ zwróciła się z prośbą do Pani Minister, aby przedstawiciele związków zawodowych wzięli udział w powyższych pracach już na obecnym etapie. Jednocześnie zaznaczono, że wszystkie postulaty przedstawione przez stronę związkową są priorytetowe, kluczowe i oczekiwane przez specjalistów OZSS-ów, aby zostały uwzględnione przez MS.
Ze strony przedstawicieli związkowych padło pytanie o to, czy strona ministerialna zapoznała się z wystąpieniem pokontrolnym NiK-u, w którym poruszane były problemy RODK- ów, a które są nadal aktualne w kontekście działania OZSS-ów (ustawa z sierpnia 2015 r. zmieniła organizację w tym zakresie). Strona związkowa podkreśliła, że właśnie zmiany, które nastąpiły, dały pole do nadużyć w stosunku do specjalistów. Przed wprowadzeniem bowiem przedmiotowej ustawy, kiedy biegli pozostawali pod Kartą Nauczyciela, mieli system pracy adekwatny do jej specyfiki, a więc 24-godzinne pensum, kiedy wykonywali m.in. badania, a resztę godzin poświęcali na działalność opiniodawczą, którą można było wykonywać w domu. Po wprowadzeniu ustawy specjaliści przeszli na podstawowy system czasu pracy wynikający z kodeksu pracy. Brak uregulowania o zadaniowym systemie pracy w ustawie, stworzyło pole do nadużyć i manipulacji w stosunku do specjalistów, którzy godzą się na limity przekraczające ich wymiar czasu pracy, aby tylko zadaniowy system czasu pracy został w ich zespołach wprowadzony. Limity te wynoszą od 90 do 130 opinii rocznie na jednego specjalistę, a już NiK mówił 8 lat temu, że „ustalanie limitów na poziomie 90 opinii stoi w sprzeczności z dobrem osób diagnozowanych. Kryterium ilościowe w sytuacji gdy znacznie ważniejsza jest jakość, jest nieporozumieniem. Jeżeli kryterium takie musi być stosowane, to powinno być określone na poziomie nie wyższym niż 70 opinii”. Strona związkowa podkreśliła, że proces wydawania opinii obecnie znacząco się wydłużył (nieporównywalnie do okresu sprzed 8 lat) z uwagi na specyfikę spraw, konfliktowość stron, coraz obszerniejsze akta (niejednokrotnie wielotomowe, z płytami do odsłuchania) i ciągłe podważanie autorytetu specjalistów, a w związku z tym coraz większą ilość wezwań do sądów i odpowiedzi na zarzuty. Dwa ostatnie czynniki nie są uwzględniane w liczonej efektywności, a zajmują często wiele godzin. Samo wydawanie ustnej opinii w sądzie może trwać godzinę, ale przygotowanie do rozprawy może zająć nawet 16 godzin, wliczając w to ponowne zapoznawanie się z aktami, zarzutami, ponowną analizą materiału badawczego i wydanej opinii pisemnej. Kiedyś wskazywano przeciętną ilość czasu wydania opinii rodzinnej na 20 godzin, obecnie niewątpliwie uległ ten czas zdecydowanemu wydłużeniu, a związki zawodowe wraz ze specjalistami są właśnie w trakcie przeprowadzania próby zmierzenia czasu pracy specjalisty, gdyż pracują oni w nadgodzinach, a rzeczywiste obciążenie pracą nie jest w żaden sposób mierzone. Podniesiono, że Ministerstwo w swoich statystykach koncentruje się jedynie na wskaźniku ilości wydawanych opinii, bez adekwatnej analizy w zakresie rodzaju spraw, w tym problematyki wymagającej diagnozy poszczególnego systemu rodzinnego, zakresu tez stawianych przez Sąd, które determinują ilość spotkań diagnostycznych z daną rodziną (do czego specjalista jest uprawniony zgodnie z posiadana niezależnością określoną w standardach), wymaganych celem zebrania materiału umożliwiającego wydanie opinii zgodnie ze zleceniem Sądu. Nie szacuje także czasu poświęconego przez specjalistów na pozostałe zadania, które są wykonywane także z zakreślonym terminem przez Sąd (np. 14 dni na udzielenie odpowiedzi na zarzuty stron do opinii). Stąd strona związkowa uznała jako nieuprawnione twierdzenia i wnioski zawarte przez MS w piśmie z 3 lutego 2023 r. do prezesów sądów o nieefektywnym wykorzystywaniu pracy przez specjalistów. Strona związkowa podkreśliła także, że od lat wskazuje się jako problem brak dodatkowych etatów oraz kandydatów na stanowiska specjalisty. Zapytano o podejmowane w tym zakresie działania ze strony MS tj. o ile etatów zabiegało MS. Przedstawiciele MS zobowiązali się przedstawić te dane pisemnie.
Pani Minister poprosiła o wymienienie sądów, w których zadaniowy system czasu pracy wprowadzany jest za cenę wygórowanych limitów i tych, w których tego systemu nie wprowadzono pomimo ubiegania się o to przez specjalistów. Strona związkowa zobowiązała się podać listę sądów do 8 maja (wówczas odbędzie się narada prezesów). Pani Minister zapytała również, jaka wg nas byłaby adekwatna liczba zadań. Strona związkowa odpowiedziała, że skoro NiK proponował 8 lat temu 70, to na dzisiaj można mówić o 60. Wskazywano na zasadność wprowadzenia zadaniowego czasu pracy w OZSS-ach jako odpowiadającego faktycznej organizacji pracy. Specjalista ma bowiem ściśle wyznaczone zadania przez kierowników i określony czas ich realizacji, których jedynie część tj. badanie diagnostyczne wymaga obecności w miejscu pracy. Strona ministerialna próbowała się dowiedzieć, co mogłoby być wyznacznikiem zadaniowego czasu pracy, miernikiem np. ilość badań rocznie przypadająca na jednego specjalistę, czy też ilość badań w tygodniu, czy jakiś inny sposób pomiaru czasu pracy. Okazało się bowiem, że uregulowania dot. czasu pracy kuratorów zawodowych są inne niż te, o które chodzi specjalistom OZSS i na które to uregulowania dotychczas się powoływali. Specjalistom chodzi natomiast o to, aby był odgórnie (w ustawie) wprowadzony zadaniowy czas pracy, gdzie nadal obowiązuje 40-godzinny tydzień pracy.
Po raz kolejny został podniesiony problem finansowania superwizji. Strona ministerialna twierdziła, że są na to dodatkowe środki. Strona związkowa podnosiła, że niejednokrotnie superwizje odbywają się kosztem szkoleń specjalistów tzn. w ramach przydzielonych im na ten cel funduszy. Ministerstwo poinformowało, że o te środki powinni ubiegać się prezesi. Pani Minister prosiła o podanie OZSS-ów, które mają problem z uzyskaniem tych środków. Strona związkowa zobowiązała się do podania do 8 maja ośrodków, które miały trudność z pozyskaniem tych środków z apelacji.
Przedstawiciele OZSS-ów dopytywali o podstawy liczenia terminowości do 60 dni i uzyskiwanie wskaźników 30% w tym zakresie. W dużych ośrodkach jest to wskaźnik niemożliwy do osiągniecia, co zostało przekazane stronie ministerialnej. Przedstawiciele Ministerstwa twierdzili, że ostatnia kontrola przeprowadzona w jednym z OZSS-ów (w Łodzi) pokazała, że te wskaźniki są możliwe do osiągnięcia, a ośrodek jest dobrze zarządzany. Dlatego przedmiotem analiz MS jest aktualnie to, w jaki sposób udało się temu ośrodkowi osiągnąć takie wyniki, mimo że jest dużym ośrodkiem. Poinformowano także, że Prezes Sądu Okręgowego w Łodzi będzie miał wystąpienie na naradzie prezesów i ma podzielić się swoją wiedzą i doświadczeniem w tym zakresie. Strona związkowa również zapewniła, że przyjrzy się temu od swojej strony. Poinformowano również, że związki zawodowe podejmują działania na rzecz zatrudnienia ekspertów z zewnątrz (specjalistów od statystyk), aby przyjrzeć się dokładnie statystykom.
Przedstawiciele MS w czasie rozmów podkreślali, że dążą do tego, aby opinie wydawane były sprawnie, gdyż przewlekłość postępowania nie sprzyja dobru dziecka. Strona związkowa zgodziła się z tym, ale podkreśliła, że OZSS-y nie mogą ponosić odpowiedzialności za wady systemowe, czyli m.in. brak adekwatnej liczby etatów do liczby zleceń, tym bardziej że praca w OZSS-ach nie jest obecnie zatrudnieniem atrakcyjnym dla potencjalnych kandydatów.
Poruszona została również kwestia szkalowania specjalistów i pozostawania ich samych sobie, bez odpowiedniego wsparcia. Podkreślano potrzebę cyklicznych, częstszych niż do tej pory, spotkań z MS i prowadzenia dialogu celem ukazywania obszarów i poszukiwania adekwatnych rozwiązań w ramach tzw. dobrych praktyk, w których ministerstwo swoimi rekomendacjami, czy zmianami w obowiązujących przepisach umożliwi poprawę warunków i organizacji pracy specjalistów OZSS.