Prezydium Rady Krajowej Sekretariatu Służb Publicznych wystosowało do premiera Morawieckiego list w naszej sprawie. – Wyrażamy naszą solidarność ze wszystkimi pracownikami sądów i prokuratury , którzy podnoszą głosy sprzeciwu – napisali. Dziękujemy za zwrócenie się w naszej sprawie do premiera Morawieckiego.
Miesiąc: czerwiec 2019
NADZIEJA STAŁA SIĘ DEFICYTOWA
Nasze niedoskonałe tłumaczenie wywiadu, który przeprowadziła Marina Gulyaeva z Darkiem Kadulskim dla białoruskiej prasy БелГазета, №23 (1197) 25 июня 2019г. – wersja oryginalna (j. rosyjski) W Warszawie protestują pracownicy sądów i prokuratury. W samym centrum Warszawy, w pobliżu najsłynniejszego parku miejskiego Łazienki Królewskie i dosłownie dwa kroki od Ministerstwa Sprawiedliwości, osiedliło się miasteczko namiotowe protestujących, jak napisano na plakacie, „urzędników sądowych i prokuratorskich”. W czasie przygotowywania materiału protest trwał 42 dni. W rozmowie z korespondentem BelGazeta, wiceprzewodniczącym Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego „Solidarność” Pracowników Sądownictwa, Dariusz Kadulski, który od samego początku
Budzimy parlamentarzystów
Warszawa, dnia 27 czerwca 2019r. Szanowne Posłanki Szanowni Posłowie Szanowni Państwo, Od 7 maja nieustannie protestują w sąsiedztwie Ministerstwa Sprawiedliwości. Pracownicy, głównie matki z dziećmi – urzędniczki z sądów i prokuratury, nie walczą tylko o pieniądze. Domagają się nowych, właściwie skonstruowanych przepisów dotyczących ich grupy zawodowej, w tym uregulowania systemu wynagrodzeń, który jest pogrążony w chaosie. Chcą spokojnie pracować, godziwie zarabiać i godnie żyć. Mieszkają w namiotach ustawionych przy Placu Na Rozdrożu w Warszawie. Byli tutaj, gdy było bardzo zimno, są i teraz, gdy panują największe upały. Zmęczeni, ale mówią, że nie odpuszczą. Wiedzą, że bez szybkich
Krajowy Sekretariat Transportowców pisze w naszej sprawie do premiera
– Z niepokojem obserwujemy narastający kryzys społeczny wśród pracowników sądów i prokuratury. Trwająca już od 7 maja akcja protestacyjna pod Ministerstwem Sprawiedliwości jest tego nader widocznym dowodem. Niskie wynagrodzenia, rażące kominy płacowe, nadmierne obciążenie pracą, braki etatowe, narastający stres oraz praca w warunkach sprzyjających powstawania mobbingu powodują wysoki poziom niezadowolenia pracowników, a w konsekwencji rezygnację z pracy i wzrastającą rotacją zatrudnienia w tych jednostkach. Problemy kadrowe w wymiarze sprawiedliwości powinny być wystarczającym sygnałem ostrzegawczym, że dotychczasowe działania nie są wystarczające – napisali do premiera Matusza Morawieckiego Transportowcy. – Panie Premierze, wnosimy o osobiste