Myślisz, że masz stabilną pracę, a zwolnienie z niej w sądzie czy prokuraturze jest mało prawdopodobne. Żyjesz w takim przeświadczeniu do czasu, gdy jak w „Procesie” Franka Kafki nagle zaczyna gęstnieć wokół Ciebie atmosfera i czujesz, że wystarczy jedno Twoje potknięcie i Cię nie ma… Nie potrafisz znaleźć konkretnego powodu. Takie bywają realia pracy w naszej branży. Pracownik, który każdego dnia musi nagle zacząć kontrolować każdy swój ruch, każde zachowanie i uważać, czy ktoś go nie wkręca w jakąś aferę jest w sytuacji podobnej do sapera. Zresztą efektem tego często są komplikacje zdrowotne ze stresem pourazowym włącznie. Wieloletni pracownik, z którego zawsze byli