Nosimy kilogramy akt, wysyłamy po kilkadziesiąt – czasem kilkaset listów dziennie, notujemy, protokołujemy, wykonujemy zarządzenia, znosimy żale podsądnych i presję oraz pretensje przełożonych – mówią związkowcy z Solidarności Sądowej zrzeszających pracowników sądów. W Światowym Dniu Bezpieczeństwa i Ochrony Zdrowia w Pracy rozpoczęli kampanię walki z niszczącym stresem. We wtorek na znak protestu pracownicy ośmiu pomorskich sądów przyczepili do strojów naklejki z napisem “Stop stresowi w sądzie!”. Będą je wkładać też w kolejnych tygodniach. – Komuś może wydawać się, że praca urzędnika sądowego to kawka, ciasto i plotki. To bzdura – mówi Marek Madaj z Solidarności,