Spór o podział pieniędzy między sądami

Organizacja związkowa pracowników sądownictwa NSZZ „Solidarność” nie zgadza się z propozycją podziału kwoty 9 900 000 zł, przedstawioną przez resort sprawiedliwości.
Według propozycji MS, przedstawionej na spotkaniu 9 lutego 2015 r., środki miałyby zostać podzielone pomiędzy te same apelacje, które w 2014 r. otrzymały dodatkowe pieniądze na wynagrodzenia w ramach przesunięć pomiędzy apelacjami. Minister Sprawiedliwości zobowiązał prezesów i dyrektorów sądów apelacyjnych do przedstawiania okresowych informacji o efektach podjętych działań zmierzających do ukształtowania w podległych sądach jednolitej, przejrzystej, odpowiadającej kwalifikacjom i realizowanym zadaniom struktury zatrudnienia oraz wynagrodzeń.
Jednak według organizacji związkowej resort dysponuje jedynie informacjami dotyczącymi pierwszego półrocza 2014, ponieważ prezesi i dyrektorzy sądów apelacyjnych mają czas do dnia 12 lutego 2015 r. na przedstawienie informacji o działaniach podjętych w drugim półroczu 2014 r. – Dlatego zaproponowany podziału w kolejnym roku środków pomiędzy te same apelacje, w sytuacji gdy bierze się pod uwagę jedynie dane statystyczne, a nie uwzględnia się informacji czy środki przyznane tym apelacjom w 2014 r. zostały rozdysponowane poprawnie i sprawiedliwie – jest w naszej ocenie co najmniej przedwczesne – podkreślili związkowcy.
Zdaniem organizacji, również propozycja podziału środków pomiędzy apelacje, które zgodnie z przedstawionymi wyliczeniami mają najniższe przeciętne wynagrodzenie wg. ustawy budżetowej na rok 2015 jest błędna i niesprawiedliwa. – W naszej ocenie środki powinny zostać przyznane tym apelacjom, w jednostkach których pracownicy otrzymują najniższe rzeczywiste a nie uśrednione statystycznie wynagrodzenia – podkreślają związkowcy. – Ministerstwo dzięki funkcjonalności systemu ZSRK-SAP może w prosty i szybki sposób wskazać takie jednostki, w których rzeczywiste wynagrodzenia w skali kraju są najniższe.

Postulujemy rozważenie przesunięcia w 2015 r. środków z apelacji, w których przeciętne miesięczne wynagrodzenia są najwyższe do apelacji, w których są najniższe – tak jak miało to miejsce w 2014 r. – dodają związkowcy.

Organizacja kategorycznie sprzeciwiła się także zaproponowanej na spotkaniu wspólnej propozycji Ministerstwa Sprawiedliwości i innych organizacji związkowych, aby podział środków dotyczył wyłącznie sądów rejonowych. – Słabo wynagradzani pracownicy (np. w grupie obsługi) – są zatrudnieni we wszystkich sądach, zarówno rejonowych, jak również okręgowych i apelacyjnych – wskazują związkowcy.
Również nie zaakceptowali oni propozycji braku przyznania środków apelacji rzeszowskiej. Ich zdaniem, środki powinna otrzymać także wskazana apelacja, ponieważ występujące w niej przeciętne miesięczne wynagrodzenie jest niższe (3542), niż przeciętne miesięczne wynagrodzenie we wszystkich apelacjach (3558), a kryterium przyznania środków – jak wynika z przedstawionej propozycji – jest przeciętne miesięczne wynagrodzenie w danej apelacji poniżej tej kwoty.

źródło: rp.pl